Sposoby

na zarządzanie akcjami

według Paula Heavera,

trzykrotnego Mistrza Świata

w Star Wars: X-Wing!


Spocznij! Rekruci, witajcie w Akademii Latania X-Wing!

Znaleźliście się tutaj, ponieważ waszym marzeniem jest kariera pilota. Powiem więcej, wszyscy wyraziliście swoje pragnienie, aby w przyszłości zostać dowódcą eskadry. Cóż mogę rzec – dobra wiadomość jest taka, że dostrzegamy drzemiący w was potencjał. Naszym zdaniem macie ogromne szanse na to, aby latać z najlepszymi. Zapewne chcecie wiedzieć, jaka zatem jest zła wiadomość? W sumie nie ma takiej. Ale zapamiętajcie jedno – asem przestworzy nie zostaje się po wykonaniu jednej beczki, czy dwóch udanych zwrotów. To, co odróżnia rekruta od prawdziwego asa, to doświadczenie i poziom umiejętności. Sami zresztą możecie przekonać się na czym polega różnica, oglądając tak prestiżowe wydarzenia jak Mistrzostwa Świata w X-Wing czy Coruscant Invitational. Wy również możecie tam trafić! Nie raz świeżo upieczeni rekruci pełni werwy i wiary w akademickie ideały dawali z siebie wszystko, aby potem w walce o losy galaktyki stanąć oko w oko z takimi sławami jak Darth Vader, Han Solo czy też Wielki Inkwizytor?

Ale jak się do tego zabrać? Wasza przygoda rozpoczęła się w momencie ukazania się pierwszego artykułu z tej serii, w którym nieco przybliżyliśmy wam różne kategorie statków, których stery tylko czekają na wasze wprawne dłonie. Jednak koniec końców umiejętności pilota to nie wszystko – osiągi maszyny również odgrywają dużą rolę. Wiadomo, że A-winga z HWK-290 się nie zrobi, ale ostatecznie każde porównanie maszyn zupełnie innych kategorii jest bezcelowe. Statki pełnią różne funkcje i jeśli chcecie wykorzystać ich pełen potencjał, musicie wiedzieć do czego służy każda, najmniejsza śrubka waszej maszyny!

Z czasem sami będziecie wiedzieć jak wycisnąć z danego statku jeszcze więcej, aby całkowicie wykorzystać jego możliwości na polu bitwy. Kiedy już nauczycie się w pełni eksploatować waszą maszynę, przyjdzie czas na bardziej strategiczną refleksję i miejmy nadzieję, że pomysły na zarządzanie całą eskadrą same będą mnożyć się w waszych głowach. Kto zatem może poprowadzić was poprzez tajniki pilotażu i strategii? Chyba zgodzicie się z nami, że warsztat najlepiej doskonalić podglądając asa, jakiego świat nie widział, trzykrotnego Mistrza Świata w X-Wingu – Paula Heavera!

Paul Heaver w akcji na North American Championships 2016 w czasie konwentu Gen Con Indy


Jak stworzyć doskonałą eskadrę?

Zanim zabierzesz się za tworzenie rozpiski, musisz zadać sobie szereg pytań. Pierwsze z nich dotyczy intencji, które ci towarzyszą. Co tak naprawdę chcesz osiągnąć latając taką a nie inną konfiguracją statków?

Może chcesz poeksperymentować z nowymi dodatkami? A może za cel stawiasz sobie, aby twoja rozpiska wręcz ociekała klimatem? Nie zdziwi nas też czysto praktyczne podejście, czyli po prostu chęć zwycięstwa w turnieju. Na potrzeby tego artykułu przyjmijmy, że waszym celem jest stworzenie rozpiski w ramach przygotowania do turnieju. Nie ma znaczenia czy chodzi tu o Mistrzostwa Świata, Coruscant Invitational, czy też lokalne rozgrywki – proces myślowy jest zawsze taki sam. Dość tych dywagacji, czas na trochę konkretów! Wszak kluczowa sprawa to rozpiska i statki, którymi będziecie latać w czasie danego turnieju. Zasadniczo są dwie szkoły tworzenia rozpisek, łapcie!


Wszystkie z tej samej kategorii czy wręcz przeciwnie?

Pierwsza szkoła uczy, że na rozpisce powinny znaleźć się wyłącznie (albo niemal wyłącznie) statki tego samego typu. Klasyczne rozpiski w tym duchu zawierałaby przykładowo: siedem TIE/ln fighterów albo sześciu pilotów należących do bandy znanej jako Binayre Pirates, albo pięć X-wingów. Takie rozpiski pozbawione są tzw. “closerów”, czyli myśliwców, które zyskują znaczną przewagę pod koniec bitwy, gdy na obszarze gry zostało niewiele statków. Zamiast tego gracze posługujący się rozpiską tego typu od samego początku rozgrywki starają się skutecznie osaczyć wroga, maksymalnie osłabiając jego siły. Jeśli jednak wybiegi przeciwnika doprowadzą do utraty początkowej przewagi, nie spodziewajcie się cudów w końcowej części rozgrywki. Jedynym sensownym podejściem, aby nie dopuścić do takiej sytuacji, jest jak najszybsze podjęcie próby zniszczenia statków przeciwnika, które stałyby się bardzo groźne w dalszym etapie gry.

Druga szkoła zakłada natomiast dobór statków różnego typu, ale dopasowanych tak, aby się wzajemnie uzupełniały. W takiej konfiguracji, słabe strony jednej maszyny niwelowane są przez atuty innej. Zazwyczaj na liście znajdzie się też jeden statek pełniący funkcję “closera”, którego zasadniczym zadaniem w eskadrze jest zabezpieczenie końcowej fazy rozgrywki poprzez skuteczne stawianie oporu niedobitkom przeciwnika.

Wielu z was może kojarzyć popularną w pierwszej edycji rozpiskę, w ramach której można było znaleźć takich pilotów jak wybrankę Dengara – Manaroo, wrażliwą na Moc Siostrę Nocy – Asajj Ventress czy dowódcę mandaloriańskich Obrońców – Fenna Rau. Każde z nich pełni inną rolę w eskadrze i tak kolejno: Manaroo wspiera eskadrę za pomocą wieżyczki, wytrzymała Asajj ściąga na siebie uszkodzenia i stresuje przeciwników, natomiast Fenn zwinnie unika przeciwników i dysponuje potężną siłą ognia. Wyraźnie więc widać, że nawet jeśli wasz oponent zaatakuje którąś ze słabych stron jednego z pilotów, pozostałych dwóch wykorzystując swoje atuty, da mu popalić, kiedy tylko nadarzy się okazja. Ponadto Asajj i Fenn świetnie sprawdzają się w końcowej fazie rozgrywki!

Wraz z pojawieniem się kolejnych fal dodatków, a w końcu drugiej edycji gry, zarówno statystyki jak i same statki uległy pewnym modyfikacjom, choć główne zasady tworzenia rozpisek pozostały niezmienne. Dobrze zbalansowane eskadry mają tę wspólną cechę, że słabości jednych maszyn są równoważone przez atuty innych. Taka strategia sprawia, że jednostki przeznaczone do walki pod koniec rozgrywki nie zostaną przedwcześnie zniszczone.

Obie szkoły bronią się same i tak naprawdę nie ma jednej właściwej odpowiedzi na pytanie, która z nich zagwarantuje wam sukces w turniejowych podbojach. Pierwsza opcja stawia na mocne strony pojedynczych statków, co w efekcie ma doprowadzić do wyprowadzenia miażdżącego ataku. Druga natomiast stara się kryć słabe strony poszczególnych jednostek, stawiając na współpracę i bardziej złożoną strategię. Tworząc własne rozpiski sami musicie znaleźć złoty środek między podkręcaniem mocy jednych, a maskowaniem niedociągnięć innych.


Zbalansowanie dzięki akcjom

Podobny tok myślenia można zastosować przy doborze rozwinięć – wolicie wyśrubować mocne strony waszej eskadry, czy też zminimalizować jej niedoskonałości?

Przykładem wzmocnienia mocnych stron eskadry jest wykorzystanie efektów wiązki ściągającej w połączeniu z potężną siłą ognia w postaci ostrzału rakietowego. W takim przypadku chcecie zadać jak największe uszkodzenia już na początku gry i przydzielić przeciwnikowi wiązkę ściągającą przed wystrzeleniem pocisków, aby zwiększyć ich skuteczność. Jednak rozwinięcie Wiązka ściągająca nie niweluje słabych stron takiej eskadry, takich jak przeciwnicy „arcowcy”, którzy łatwo unikają twoich stref ostrzału. Gdybyście chcieli zminimalizować tę słabość, moglibyście zainwestować w jakieś rozwinięcie kontujące mobilność przeciwnika i na przykład zwerbować na pokład Cienę Ree.

Serissu używa Wiązki ściągającej, aby X-wing znalazł się w strefie rażenia wszystkich pilotów Czarnego Słońca, umożliwiając im wyznaczenie go jako celu ataku.

Skoro już mowa o rozwinięciach, powinniście wiedzieć, że są one najlepszym narzędziem do efektywnego zarządzania akcjami, ponieważ dają dostęp darmowych akcji, nie wynikających z wyjściowego profilu waszego statku. Co prawda niektórzy piloci posiadają darmowe akcje sami z siebie, niemniej jednak zdarza się to niezwykle rzadko. Za przykład może tu posłużyć Darth Vader, który może wykonać darmową akcję odrzucając żeton Mocy. Umiejętności o zbliżonym charakterze, czyli możliwość przerzucenia kości lub otrzymania przydatnych żetonów, posiada już odrobinę szersza grupa pilotów. Są nimi takie osobistości jak Howlrunner, Horton Salm oraz Garven Dreis, którzy wspomogą was użytecznymi zdolnościami, jeśli tylko spełnicie odpowiednie wymagania. Jednak głównym źródłem efektów ułatwiających zarządzanie akcjami są rozwinięcia. Za najbardziej skuteczne przykłady mogą posłużyć: Samotny Wilk, Drapieżnik czy System kierowania ogniem, które otworzą nowe możliwości zarządzania akcjami dla statków, które posiadają odpowiednie gniazda na te rozwinięcia. Kiedy więc tworzycie nową rozpiskę, rzućcie okiem na powyższe karty, bo umieszczenie ich na waszej liście może okazać się zbawienne.


Ile warta jest akcja?

Często akcja pozwalająca na zmianę wyniku kości jest warta dużo więcej niż dodatkowa kość sama w sobie, dlatego darmowe akcje są w X-Wingu na wagę złota.

Teraz trochę matematyki. Kiedy atakujecie czterema kośćmi nie posiadając żadnych możliwości modyfikacji wyników rzutu, statystycznie rzecz biorąc, macie szansę zadać 2 uszkodzenia. Jednak już posiadanie zwykłego żetonu skupienia, kiedy rzucacie trzema kośćmi ataku, statystycznie zwiększa zadawane uszkodzenia do 2,25. Idźmy dalej. Jeśli oprócz skupienia, któraś z posiadanych akcji pozwala wam przerzucić wynik na jednej z kości, prawdopodobieństwo spudłowania spada do 1/16.

Żeton skupienia jest często dużo skuteczniejszym wsparciem w czasie ataku niż dodatkowa kość.

Jeśli jednak wasza rozpiska nie gwarantuje wam ani żetonów umożliwiających przerzucenie kości, ani żetonów skupienia, zawsze możecie poratować się rozwinięciami, o których wspomnieliśmy wyżej. Zróbcie wszytko, żeby nie skończyć ze zmarnowanym rzutem i pustą ścianką na którejś z kości! Dodatkowe przerzuty i akcje zwiększą Wasze szanse na korzystny rezultat i zminimalizują ryzyko pechowych rzutów.

Jednak strategia ta ma swoją cenę. Oczywistym jest to, że rozwinięcia mające zagwarantować dodatkowe akcje zjedzą część punktów eskadry oraz zablokują jedno czy dwa gniazda, które mogłyby być wykorzystane przez inne karty. Ponadto musicie zdawać sobie sprawę z tego, że rozwinięcia te mają też swoje ograniczenia. Samotny Wilk będzie dobrze spełniał swoją funkcję, ale musi znajdować w zasięgu większym niż 2 od innych członków swojej eskadry, Drapieżnik natomiast wymaga, abyście zawsze mieli wroga w wąskim pasie środka strefy, a System kierowania ogniem zakłada, że namierzycie przeciwnika, ale nie będziecie wydawać żetonu namierzenia.

Jak więc używać tych rozwinięć, aby wydobyć ich potencjał i jednocześnie skutecznie zarządzać akcjami? Warto zniwelować ich ograniczenia! Samotnego Wilka należałoby w tym celu umieścić na statku, który dobrze radzi sobie w pojedynkę i dołączyć do eskadry, która nie wymaga latania w szyku.. Takie maszyny jak TIE Advanced x1, Sokół Millenium czy Outrider mogłyby śmiało wystąpić w tej roli i wykrzesać z Wilka to, co najlepsze. Jeśli chodzi o Drapieżnika, doskonale współpracuje on z pilotami posiadającymi wysoką wartość inicjatywy, jak na przykład Soontir Fel. Jego umiejętności strzeleckie świetnie współgrają z dodatkowymi akcjami. Każde rozwinięcie ma jakieś ograniczenia, z którymi należy się jakoś sprytnie uporać. Pamiętajcie o tym, gdy będziecie tworzyć rozpiskę!


Czas na trochę praktyki!

Na koniec mamy dla was jeszcze jedną radę. Na początku, zamiast kombinować i tworzyć swoje rozpiski, możecie po prostu użyć list dostępnych w Internecie! Znane i wypróbowane składy czekają na was i skutecznie wprowadzą was w świat X-Winga.

W sieci znajdziecie mnóstwo materiałów na temat wszystkich możliwych aktualizacji oraz nowinek dotyczących gry. Możecie obejrzeć filmiki czy transmisje z rozgrywek, podczas których gracze latają eskadrami stworzonymi na podstawie popularnych rozpisek. Zachęcamy was, aby wypróbować gotowe rozpiski i przekonać się, jak się sprawdzają w praktyce. Jeśli któraś szczególnie przypadnie wam do gustu, śmiało możecie przy niej pozostać. Nawet jeśli jakaś rozpiska nie pasuje do Waszego stylu gry, to nadal nie będzie stracony czas. Zdobyta wiedza bardzo się wam przyda, jeśli kiedykolwiek będzie wam dane grać z przeciwnikiem używającym właśnie tej listy! Będzie wam o niebo łatwiej rozgryźć oponenta, gdy rozpiska nie będzie miała przed wami żadnych tajemnic!

Jest jeszcze jeden powód, dla którego warto ogrywać rozpiski stworzone przez innych. Możecie po prostu zaczerpnąć z nich inspirację przy tworzeniu swoich własnych. Weźmy na przykład popularnego pilota X-winga, Thana Kyrella. Używając go jako podstawy swojej rozpiski, lecz dobierając niestandardowe rozwinięcia, możecie łatwo zaskoczyć przeciwników. Kombinujcie więc i bawcie się dobrze sprawdzając nawet najpopularniejsze rozpiski! To świetna lekcja praktyki, która może otworzyć drzwi do Waszej xwingowej przyszłości!


Star Wars: X-Wing Druga Edycja to taktyczna gra o bezpośrednich starciach statków, w której gracze kontrolują myśliwce o wielkiej mocy i mierzą się ze sobą dynamicznych walkach w przestrzeni kosmicznej. Zawierający szczegółowe i pięknie pomalowane figurki X-Wing odtwarza najbardziej emocjonujące potyczki znane z kultowej serii Gwiezdne Wojny. Wybierz swoją eskadrę, zaplanuj manewry i otwórz ogień!