Wybieramy najistotniejsze rozwinięcie
dla Szumowin i Nikczemników, które
pojawi się na tegorocznym
Coruscant Invitational



"Bezczelny jesteś, ale już wkrótce nauczysz się szacunku."
Jabba the Hutt, Star Wars: Powrót Jedi

Już wkrótce hucznie zapowiadany Coruscant Invitational, w czasie którego po raz pierwszy na oficjalnym turnieju pojawi się druga edycja Star Wars: X-Wing. Impreza odbędzie się w dniach 5-7 października i będzie momentem wieńczącym całoroczny cykl turniejów znany jako System Open Series. Zaproszeni gracze przybędą do siedziby FFG z różnych zakątków świata, aby planować i wykonywać manewry, namierzać wroga i cieszyć oko widzów sprawnymi atakami. Jednak co najważniejsze, będą zaciekle rywalizować o tytuł mistrza!

Tym razem jednak uczestnicy turnieju będą musieli podejść do rozgrywki w trochę inny sposób niż dotychczas – w drugiej edycji najważniejszą umiejętnością jest wykonywanie manewrów. Do tego dochodzi element wykorzystania Mocy, który do tej pory nie pojawiał się w rozgrywkach, a teraz będzie miał na nią znaczny wpływ. Jakby tego było mało, gracze będą musieli od nowa oswoić się z dowodzeniem trzema dobrze znanymi, aczkolwiek odświeżonymi frakcjami, Rebelią, Imperium oraz Szumowinami i nikczemnikami. Charakter każdej z nich został dopracowany tak, aby frakcje stały się jeszcze bardziej wyraziste. Odmienione oblicze tych trzech organizacji zostanie jeszcze bardziej uwydatnione dzięki temu, że wy jako społeczność X-Winga dzielicie się z nami waszym wyobrażeniami na temat tego, co jest najbardziej typowe dla każdej z nich. Będzie to możliwe oczywiście dzięki przeprowadzonym wcześniej głosowaniom, w czasie których wybieracie najbardziej charakterystyczne rozwinięcie każdej z frakcji.

W przeciągu ostatnich tygodni razem przyglądaliśmy się rozwinięciom dedykowanym frakcji Rebeliantów oraz Imperium wchodzącym w skład Zestawów konwertujących. Leia Organa zwyciężyła jako najbardziej typowe rozwinięcie Rebeliantów, a Bezwzględność – Imperium. Przyszedł czas na Szumowiny i nikczemników. Zanim jednak zaprosimy was do wzięcia udziału w głosowaniu, zajrzyjmy razem do pudełek z Zestawami konwertującymi, abyście mieli wszelkie niezbędne informacje, zanim dokonacie ostatecznego wyboru.


Gniazdo żmij

W czasie, kiedy Galaktyczna wojna domowa rozprzestrzeniała się z jednego układu do drugiego, dzieląc wpływy w galaktyce między Rebelię a Imperium, znalazła się grupa, która nie dała się wciągnąć w ten konflikt. Przyciągała ona osoby pragnące pozostać w cieniu i trzymać się z dala od ideologicznych sporów. Jedynym obiektem ich zainteresowań był szeroko pojęty biznes. Jednak zachowanie neutralności w takich warunkach jest bardzo trudnym zadaniem. Wszak ważą się losy galaktyki, a wojna domowa, siejąc zniszczenie w najodleglejszych układach, wywołała kryzys, jakiego świat jeszcze nie widział. Bardzo upraszczając sprawę, z jednej strony mamy stosujące przemoc i przeróżne formy ucisku Imperium Galaktyczne, dysponujące potężną flotą i rządzące żelazną ręką, natomiast z drugiej strony barykady znajdują się obdartusy z Rebelii, czyli opozycjoniści od początku znajdujący się na straconej pozycji. Nie brakuje im jednak nadziei, co sprawia, że wszędzie, gdzie się pojawią, zdolni są przekonać inne układy do walki o wolność i sprawiedliwość.

Jednak takie rzeczy jak ład wprowadzany przez Imperium czy walka o wolność głoszona przez Rebelię, nie pociągają najemników, piratów, łowców nagród czy przestępców. Przyzwyczajeni do tego, że żyją poza prawem, nie mają oni zamiaru tracić zleceń na rzecz jakichś wzniosłych haseł. Bez względu na okoliczności, przemyt i hazard pozostają pierwsze na liście ich priorytetów, więc nawet wśród zgiełku wojny Szumowiny spokojnie dalej zajmują się swoim szmuglowaniem. W środowisku nieskażonym ręką prawa, gdzie wszystkie chwyty są dozwolone, a lojalność można sobie tanio kupić i sprzedać, czujni członkowie frakcji Szumowin ciągle doskonalą swoje umiejętności.

Jeśli trudno jest wam sobie wyobrazić, jak w obliczu takich dziejowych wydarzeń działać może frakcja oportunistów dbających tylko i wyłącznie o własne interesy, możecie sami to sprawdzić, wybierając frakcję Szumowin. 99 kart statków oraz 167 rozwinięć powinno wystarczyć, abyście mogli poczuć dreszczyk emocji spowodowany konkurencją depczącą wam po piętach lub zapach intrygi mającej na celu wyrolowanie aktualnych sojuszników.


Kim naprawdę są wyjęci spod prawa?

Karty rozwinięć dedykowane Rebelii będące częścią Zestawu konwertującego zwróciły zapewne waszą uwagę na typowo rebeliancki talent, jakim jest Ofiarność. Oprócz tego wiecie też, że w Zestawie znajduje się moc kart uwydatniających rolę mądrego przywództwa, a także poczucia wspólnoty i odpowiedzialności za swoich współziomków. Poznaliście również nieco zmodyfikowane oblicze Imperium, które oczywiście nadal stawia na ilość i taktykę ataku zmasowanego, ale widzimy, jak punkt ciężkości przesunął się bardziej w kierunku imperialnej struktury dowodzenia.

Natomiast Szumowiny za nic sobie mają poświęcenie czy rozkazy wydawane przez osoby wyżej postawione. Wśród Szumowin najważniejsze jest ubijanie interesów i kasa. A hajs, jak to hajs – musi się zgadzać. Gotowi są paktować z kim popadnie, żeby tylko uzyskać dobrą ceną za towar czy usługę. Tak jak ich wieczny pościg za nagrodami i igranie z losem napędzają kosmiczny rynek, tak te same zachowania w grze skutkują niekończąca się liczbą żetonów stresu i kart uszkodzeń, które spadają na Szumowiny.

Spośród 167 rozwinięć z Zestawu konwertującego, 24 są rozwinięciami przeznaczonymi dla frakcji Szumowin i nikczemników. Wśród nich znajdziecie 9 tytułów, 12 załogantów, 4 strzelców, 3 astromechy oraz 3 wersje elitarnego talentu Szumowin znanego jako „Nieustraszony”.


Jak już zapewne się zorientowaliście, w każdym z Zestawów konwertujących znajdują się trzy wersje talentu każdej frakcji. W przypadku Rebelii wiemy, że będzie to Ofiarność umożliwiająca pilotowi na przyjęcie uszkodzeń, które powinni otrzymać jego sojusznicy. Dzięki temu może on pokrzyżować plany wroga i rozproszyć nawet najpotężniejszy atak. Jeśli natomiast chodzi o Imperium sprawa ma się zgoła inaczej. Ich talent, czyli Bezwzględność, umożliwia przekierowanie ataku właśnie na swoich żołnierzy w celu zmiany wyniku jednej z kości na trafienie. Tymczasem Szumowiny i nikczemnicy jawią nam się jako Nieustraszeni. Pilot kierowany tym talentem również może zamienić jeden wynik na trafienie, ale tylko pod warunkiem, że jest w strefie rażenia przeciwnika i w zasięgu 1.

Skutki takiego ataku mogą być przeróżne. Może się okazać, że pilot Szumowin wykończy swojego przeciwnika zanim ten zdąży przygotować odwet czy nawet pomyśleć o tym, aby sięgnąć po swoją wieżyczkę. Ale równie dobrze może się zdarzyć tak, że w starciu z potężnym X-wingiem – czy VCX-100 takim jak na przykład Duch — raczej niewiele pozostanie po zuchwałym pilocie.

Chcecie czy nie, takie właśnie są Szumowiny! Ich styl walki pełen jest ryzykownych posunięć, ale też towarzyszy im wysokie prawdopodobieństwo odniesienia sukcesu. Jest ryzyko, jest zabawa!


Ten właśnie styl walki i pilotażu jest mocno zaakcentowany w konstrukcji jedynego astromecha wśród Szumowin – R5-P8. Kiedy R5-P8 atakuje nieprzyjaciela znajdującego się w jego strefie rażenia, droid może wydać jeden z trzech ładunków, aby przerzucić jedną kość ataku. Sami chyba już zauważyliście, że tego typu zdolność jest niezwykle rzadka w drugiej edycji – modyfikacja wyniku kości, za którą nie trzeba płacić akcji? To się nie zdarza! Niestety taka zdolność wiąże się z ogromnym ryzykiem. Jeśli na kości, którą przerzucacie, wypadnie trafienie krytyczne, wtedy kartę uszkodzenia otrzymujecie wy!

R5-P8 doskonale wpasowuje się w gamę zdolności frakcji Szumowin pełną ryzykanckich posunięć mających na celu zdobycie dużych, choć nie zawsze pewnych korzyści. R5-P8 zostaje tym samym wciągnięty na listę rozwinięć, na które będziecie mogli oddawać głosy! Nie jest zatem pewne, czy zobaczycie jego kolegów, czyli „Geniusza” i R5-TK na Coruscant, ale jeśli R5-P8 zwycięży, jego na pewno będziecie podziwiać już wkrótce na najważniejszym turnieju X-Winga.

Przejdźmy teraz do strzelców. Znajdziemy tu zacne grono trzech łowców nagród oraz droida zabójcę znanego z komiksów „Darth Vader” oraz „Doctor Aphra”.


Zacznijmy zatem od droida. BT-1 często określany jest mianem R2-D2 ciemnej strony Mocy. BT-1 spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony fanów razem ze swoim towarzyszem, droidem 0-0-0. Sympatię zdobył pomimo, a może właśnie dzięki, swojemu wyrazistemu charakterowi. Droid ten jest bowiem wyjątkowo niebezpieczną postacią o maniakalnych skłonnościach, które może urzeczywistniać dzięki całemu arsenałowi śmiercionośnej broni, który akurat ma ze sobą. BT-1 udowodnił, że jest przepotężnym sojusznikiem ludzi, dla których pracował i łaskawie nie uśmiercił – a mianowicie Dartha Vadera i Doctora Aphra.

Charakter BT-1 w drugiej edycji X-Winga jest równie zabójczy, tyle że w grze droid ściągnie na was liczne żetony stresu, ale też pomoże się ich pozbyć, a nawet wykorzystać do własnych celów. Kiedy jego statek wyprowadza atak, BT-1 umożliwia wam zmianę tylu trafień na trafienia krytyczne, ile żetonów stresu posiada w danym momencie obrońca.

Idźmy dalej. Wspomnieliśmy, że w Zestawie znajdziecie trzech strzelców. Pochodzą z różnych klanów, wywodzą się z różnych ras, ale mają też wiele wspólnego. Bossk, Dengar oraz Greedo, bo to o nich mowa, są galaktycznymi łowcami nagród, którzy mają zawsze ręce pełne roboty. Wspólne jest również to, że sceny z OT, w których wystąpili, należą do jednych z najbardziej kultowych i rozpoznawalnych momentów sagi.

Po bitwie o Hoth Bossk i Dengar otrzymali niezbyt zaszczytne zaproszenie od Lorda Vadera na pokład Executora w celu omówienia warunków otrzymania nagrody wyznaczonej przez Mrocznego Lorda za odnalezienie Sokoła Millenium. Scenę tę na pewno kojarzycie z Imperium kontratakuje. Obaj przyczynili się do tymczasowej poprawy współpracy między łowcami nagród i wprowadzili w te mroczne sceny odrobinę atmosfery znanej z kantyny na Mos Eisley, gdzie gromadziło się najbardziej szemrane towarzystwo w galaktyce Szumowin i nikczemników. Co myślało o nich Imperium? Nikt chyba nie ująłby tego lepiej niż Admirał Piett, który na ich widok stwierdził: "Łowcy głów – nie potrzebujemy tych szumowin."


Nie ulega wątpliwości, że Greedo jest najbardziej rozpoznawalną postacią z całej tej trójki, mimo że jego rola polegała jedynie na tym, że pozwolił Hanowi Solo wykazać się refleksem i zginął od jego celnego strzału. Wydawać by się mogło, że interwencja Greedo w kantynie w Mos Eisley była mało istotnym motywem. Nic bardziej mylnego i radzimy nie bagatelizować znaczenia tego zajścia. Może i Greedo nie gościł na ekranie zbyt długo, ale jego pojawienie się w filmie miało ogromne znaczenie dla ogólnego rozwoju całej akcji Gwiezdnych Wojen. Spotkanie z Hanem pozwoliło przedstawić Solo w odpowiednim kontekście, wskazując jednocześnie na barwną przeszłość przemytnika, a co jeszcze ważniejsze nadało nowy wymiar zaprezentowanemu konfliktowi galaktycznemu. Do momentu wystąpienia Greedo podział sił w galaktyce targanej wojną domową zdawał się być bardzo prosty. Aż tu nagle pojawia się zielony mąciciel, który przybywa odzyskać od Hana Solo pieniądze swojego zleceniodawcy, roztaczając tym samym przed niczego się jeszcze nie spodziewającym widzem nieznany świat wyjętych spod prawa przestępców. Okazuje się, że jest ich całe mnóstwo, że zamieszkują przeróżne układy, a co najciekawsze - mają gdzieś tę całą Rebelię i jej problemy. Zdolność Greedo dobrze oddaje charakter postaci, którą znamy z capiącej kantyny, a pytanie: „Co by było, gdyby...?” nasuwa się samo.

A co, jeśli to Greedo zastrzeliłby Hana, a nie na odwrót? Przenosząc tę scenę na realia X-Winga, może strzelec Greedo zdołałby odrzucić jeden z ładunków i zamienić trafienie na trafienie krytyczne. Efekt ten może jednak przynieść skutki odwrotne do zamierzonych. Wystarczy, aby nasz rodiański bohater z peruwiańskim akcentem (sic!) w czasie obrony nieopatrznie pozwolił wrogowi strzelić zanim jemu samemu uda się zaatakować, a wtedy to właśnie wróg będzie mógł zamienić trafienie na trafienie krytyczne. Wiernym fanom na pewno to posunięcie się spodoba, wszak pachnie ryzykiem na kilometr.

Pamiętajcie zatem, aby umieścić Greedo na pokładzie statku pilotowanego przez kogoś o wysokiej inicjatywie, ponieważ istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że taki układ przyniesie wam wiele korzyści.

Czas przyjrzeć się 12 kartom załogantów dedykowanych frakcji Szumowin i nikczemników, które wchodzą w skład Zestawu konwertującego, przy czym jeden z nich pojawia się na dwóch kartach. Wśród tych rozwinięć zobaczymy tym razem: łowców nagród, piratów, zbrodniarzy, handlarzy złomem, a nawet droida protokolarnego. Postacie te pojawiają się w różnych momentach sagi, przywołując tym samym bardzo długi okres z historii galaktyki. Wiele z nich, jak na przykład Ketsu Onyo, Cad Bane, Zuckuss, 4-LOM, IG-88D czy Maul wyróżniają się wyszukanymi talentami. Każdy z osobna może was zaciekawić, ale największe wrażenie robią, kiedy postrzegacie ich jako całość – oni pokazują, czym tak naprawdę są Szumowiny i aż się prosi, aby tak kombinować z rozpiską, żeby sprawdzić, jak działają w najróżniejszych konfiguracjach.


Rzućmy okiem na pierwszego z brzegu strzelca, Cikatro Vizago. W fazie końcowej jego zdolność umożliwia dwóm przyjaznym jednostkom, znajdującym się w zasięgu 0-1, dokonanie wymiany między sobą nielegalnych rozwinięć. Doskonały sposób na zmylenie przeciwnika, który w efekcie nie jest w stanie przewidzieć, czy w czasie ataku użyjecie tłumików inercyjnych czy też może cybernetyki z kontrabandy. Taki wybieg może wam też umożliwić zajęcie lepszej pozycji w celu użycia systemu sprzężenia zwrotnego czy automatycznego detonatora. W tym samym czasie 0-0-0, niepozorny droid protokolarny o sadystycznych skłonnościach, może ubić z oponentem szemrany interes. Na początku fazy walki wroga jednostka w zasięgu 0-1 ma do wyboru albo przyjęcie jednego żetonu stresu, albo przekazanie waszemu statkowi jednego żetonu obliczeń. Kolejny interesujący nas strzelec to Latts Razzi, która bezbłędnie pokazuje na czym polega oportunizm w wykonaniu Szumowin. Kiedy atakujący ją statek ma żeton stresu, może ona go odrzucić (tak, tak żeton stresu wroga!), aby zmienić pusty wynik lub wynik skupienia na swojej kości obrony na unik.

W jeszcze inny wymiar rozgrywki wprowadzi was handlarz złomem, Unkar Plutt. Nawet w przypadku kolizji Unkar pozwoli wam wykonać akcję kosztem otrzymania jednej karty uszkodzeń, mimo że normalnie wykonanie akcji po kolizji nie jest dozwolone. Zdolność ta nie należy do najtańszych, ale kiedy trzeba, może warto słono zapłacić, żeby nie popsuć sobie zabawy?


No i wreszcie mamy Jabbę, szefa organizacji przestępczej, któremu nie brak przebiegłości i wszędzie szuka okazji ku temu, aby zarobić parę nielegalnych kredytów. W drugiej edycji X-Wing Jabba jest łasy na wszelkie nielegalne rozwinięcia , co w praktyce oznacza, że w fazie końcowej może on odrzucić jeden z czterech ładunków ze swojej karty, aby umożliwić przyjaznej jednostce w zasięgu 0-2 odzyskanie jednego z użytych wcześniej ładunków nielegalnego rozwinięcia, w jakie jest wyposażona. Skończyły wam się ładunki na systemie maskowania? Jabba zna kogoś, kto zna kogoś, kto może wam pomóc. Robi się gorąco, bo imperialni depczą wam po piętach? Jabba chętnie użyje swojej zdolności, żebyście nawet czterokrotnie mogli odzyskać użyte wcześniej ładunki z rozwinięcia sprzężona rampa ładunkowa, co umożliwi wam niespodziewane wymuszenie kolizji!

Wiemy, że Jabba na pewno otrzymałby masę głosów, jednak zdecydowaliśmy, że nie znajdzie się on na liście kandydatów do miana najważniejszego rozwinięcia Szumowin i nikczemników. Ostatnie miejsce w tym zacnym gronie zajmie faworyt wielu, czyli Bobba Fett.


Ale uwaga! Nawet jeśli Boba zwycięży, pamiętajcie, że tym razem nie wystąpi on w roli pilota, ale zademonstruje jedną z nowych mechanik występujących w drugiej edycji, a mianowicie, umieszczenie statku w rezerwie. Jednostkę taką umieszczacie na jej karcie statku, a wszelkie jej zdolności pozostają nieaktywne, chyba że efekt na którejś z kart, jak na przykład karta Bobby, wyraźnie mówi o statku znajdującym się w rezerwie.

W czasie przygotowania gry Bobba może usunąć swój statek z obszaru rozgrywki, aż do czasu, kiedy inni gracze umieszczą swoje jednostki, a na macie wylądują asteroidy i inne przeszkody. Kiedy już wszystko jest jasne, Bobba może spokojnie zająć wybraną przez siebie pozycję w sąsiedztwie wybranej asteroidy i poza zasięgiem wrogiego statku. Bobba od samego początku czatuje na ten idealny moment, aby znienacka natrzeć na przeciwnika, wypuszczając morderczą serię, czy też pomóc w ewakuacji waszemu statkowi, zrzucając zbędne towary prosto na tor lotu nieprzyjaciela. Tak czy inaczej – Bobba wie, jak ich wszystkich skutecznie dopaść!

Z uwagi na zupełnie nowatorski charakter zdolności Bobby z ogromną przyjemnością ogłaszamy, że znajdzie się on w gronie czterech kandydatów do miana najbardziej typowego rozwinięcia Szumowin i nikczemników. Bobba w pełni zasłużył na tę nominację również dlatego, że jego karta załoganta przypomina znamienną scenę z Imperium kontratakuje. Wszyscy pewnie kojarzycie ten moment w filmie, kiedy Slave I śledzi Sokoła Millenium i nagle siada mu na ogonie, wyłaniając się z chmury kosmicznych szczątków. Już wkrótce i nad waszymi stołami będzie mogło paść kultowe: „Boba Fett?! Gdzie?”

Kto zwycięży tym razem?

Ostatnie tygodnie przyniosły nam rozstrzygnięcia dotyczące najważniejszych rozwinięć Rebelii oraz Imperium. Brakuje nam już tylko ostatniego elementu układanki – najważniejszego rozwinięcia Szumowin i nikczemników, które pojawi się na tegorocznym Coruscant Invitational. Które rozwinięcie najlepiej oddaje charakter Szumowin? Które jest tak samo sztandarowe dla Szumowin, jak Leia dla Rebelii, a Bezwględność dla Imperium? Czekamy na wasze opinie!

  • Nieustraszony;
  • R5-P8;
  • Greedo;
  • Boba Fett.

Głosujcie na Twitterze @FFGOP na jedno z czterech rozwinięć – już za tydzień poznamy zwycięzcę! Wynik tego ostatniego głosowania będzie miał wpływ na statki oraz pilotów, których będziecie mogli oglądać na żywo już w październiku!


Druga edycja Star Wars: X-Wing to szybka taktyczna gra figurkowa o galaktycznych potyczkach. Gracze sterują potężnymi myśliwcami i ścierają się ze sobą w kosmicznych bitwach! Przepięknie pomalowane figurki, które zachwycają szczegółowością, sprawią, że przed oczami staną Wam najlepsze sceny z galaktycznej sagi. Skompletuj załogę, zaplanuj swój ruch i nie zwlekaj z atakiem! © & ™ Lucasfilm Ltd.