Dziś zaglądamy do

dodatku Droid-myśliwiec

klasy Vulture!


 

“Mistrzu, statek Generała Grievousa przed nami, ten otoczony Vulture sępy-droidami.” – Anakin Skywalker, Zemsta Sithów

Wojny klonów rozgorzały na dobre. Każda ze stron zbroi się zgodnie ze swą strategią bojową i możliwościami technologicznymi. Jednym z czynników, który odgrywa kluczową rolę w poszukiwaniu optymalnego rozwiązania jest personel obsługujący myśliwce. Konfederacja Niezależnych Systemów (Separatyści) cierpi co prawda na braki kadrowe, ale jednocześnie nie w umiejętnościach pilotów pokłada swoje największe nadzieje. Pilot musi bowiem zawsze liczyć się z ograniczeniami swojej maszyny, bez względu na posiadany poziom zdolności. W celu obejścia tej niedogodności Separatyści rezygnują z „tradycyjnej” idei myśliwców kierowanych przez pojedynczych pilotów, na rzecz maszyn najnowszej generacji. Rozwiązując swój problem, Konfederacja zupełnie zmienia oblicze gwiezdnych batalii. Teraz kosmiczne przestrzenie masowo zalewają pozostające ze sobą w łączności droidy-myśliwce, działające nie samodzielnie, lecz w grupach. W przeciwieństwie do zwykłych myśliwców jednostki te nie te nie mają „organicznych” pilotów! Jako droidy posiadają za to wbudowaną pamięć z wgranymi protokołami pozwalającymi im wykonywać wszelkie manewry, czy też polecenia taktyczne. Te ostatnie otrzymują na bieżąco za pomocą sygnału sterującego pochodzącego ze statku-matki.


Zamów dodatki do Star Wars: X-Wing ™ (druga edycja)
już dziś w dobrych sklepach hobbystycznych lub w naszym sklepie online!


Trzonem separatystycznej armii są myśliwce typu Vulture, znane również jako droidy-myśliwce o zmiennej geometrii skrzydeł, Mark I lub po prostu droidy-sępy. Tyle nazw, a sprawa jest bardzo prosta. W odosobnieniu maszyny te nie są w stanie wiele zdziałać, ale już grupa takich droidów-myśliwców przysporzy niezłych kłopotów nawet najbardziej doświadczonym pilotom. W pełni zautomatyzowane droidy-sępy nie tracą cennego czasu na dokonywanie pomiarów i obliczeń, gdyż dane te są dla nich dostępne praktycznie natychmiast. Jeśli nałożymy na to rozkazy taktyczne wysyłane ze statku-matki, okazuje się, że te niepozorne maszyny są tak naprawdę śmiertelnie niebezpieczne. Dzięki dodatkowi Droid-myśliwiec klasy Vulture już wkrótce będziecie mogli uczynić właśnie tę maszynę najważniejszym elementem waszej strategii w kosmicznych potyczkach X-Wing!

W zestawie znajduje się w perfekcyjnie wykonana figurka droida-myśliwca klasy Vulture w barwach Federacji Handlowej oraz 5 kart statku. Każda z nich pozwoli wam zaprogramować droidy zgodnie z wybraną koncepcją i jak najszybciej ruszyć do ataku – zanim to się jednak stanie, nie zapomnijcie o pięciu kartach rozwinięć!

Specjalnie dla was prezentujemy dziś zawartość dodatku Droid-myśliwiec klasy Vulture, miłej lektury!


Stworzone by niszczyć

W szeregach armii Separatystów znajdują się dwie zasadniczo różniące się od siebie klasy myśliwców. Z jednej strony mamy bardzo ciężkie (i czasem długie) myśliwce objuczone bronią, zazwyczaj zarezerwowane dla dowódców. Kojarzycie ponad 26-o metrowego Infiltratora Sithów, którym latał Darth Maul? A może pamiętacie superciężkiego Belbullaba-22 z dwoma ogromnymi silnikami jonowymi, kierowanego przez Generała Grievousa? To najlepsze przykłady ciężkich maszyn, swoją drogą, stosunkowo rzadko używanych przez Separatystów. Z drugiej strony natomiast mamy kruche droidy-myśliwce, które stanowią zdecydowaną większość w konfederackiej armii. Wprowadzone zostały do walki z jednego ważnego powodu – chodzi o ich przewagę liczebną, która ma zagwarantować Separatystom zwycięstwo. Mrowie tych nieposiadających osłon maszyn przede wszystkim ściąga na siebie ogień wroga, choć nie jest to jedyna rola, jaką może odegrać w waszej eskadrze.

Niskie koszty produkcji sprawiają, że Mark I jest masowo wykorzystywany przez Separatystów. Jak więc się spodziewacie, nie zabiera on dużo punktów eskadry. Jeśli więc macie ochotę stworzyć liczną ekipę składającą się tanich jednostek, właśnie nadarza się ku temu doskonała okazja. Dodatek Droid-myśliwiec klasy Vulture zawiera karty dwóch nielimitowanych maszyn, dzięki którym swoją “tanią” rozpiskę możecie stworzyć na dwa różne sposoby. Pierwsza maszyna to posiadający średnią wartość inicjatywy Dron Separatystów. Tu poziom zautomatyzowania armii Separatystów może was lekko zadziwić. Drony te są bowiem pod ciągłym nadzorem droidów taktycznych przewożonych przez statek-matkę. Droidy taktyczne są modelami hojnie obdarzonymi inteligencją i sprytem, a co za tym idzie odpowiadają za planowanie bitew oraz właśnie dowodzenie innymi droidami. Przekazują one Dronom Separatystów cenne informacje strategiczne, które Drony mogą skutecznie wykorzystać w odpowiedzi na manewry przeciwnika.

 

Druga maszyna, która może stanowić trzon waszej „taniej” eskadry to Dron Federacji Handlowej. Jednostka ta może i nie jest w stanie zaorać wroga śmiercionośną salwą, ale za to spektakularnie utrudni mu wykonanie pożądanego manewru, a tym samym ograniczy jego pole rażenia! Bez względu na wybór drona, jedno jest pewne – tak tanio skompletowana eskadra pozostawia wam masę punktów, które możecie wykorzystać na wyposażenie waszych jednostek w najrozmaitsze karty rozwinięć. Pierwszy lepszy droid-myśliwiec klasy Vulture uzbrojony w Pociski Energetyczne, ni stąd, ni zowąd jest w stanie poważnie zagrozić nadciągającemu wrogowi. Już sama możliwość wydania akcji w celu przeładowania karty jest bardzo przydatna, jednak pełnia możliwości tego rozwinięcia objawia się dopiero w połączeniu z Zabezpieczeniem Amunicji.

Jeśli uzbroicie wasze droidy-myśliwce w tradycyjne pociski rakietowe zyskają one potężną siłę rażenia, jest to raczej oczywiste dla wszystkich. Jednak tu Separatyści znowu was zaskoczą. Tradycyjne rozwiązania to zupełnie nie ich bajka, zastosują więc oni pewien sprytny wybieg. Oto w sam środek najgorętszej bitwy, Separatyści wystrzeliwują Rakiety Sabotażowe, które wprowadzają kompletny chaos i sieją totalną dezorientację w szeregach wroga. Dzieje się tak dlatego, że Rakiety Sabotażowe mogą wprawdzie zaatakować wroga bezpośrednim uderzeniem, ale znacznie częściej służą jako “środek transportu” dla droidów sabotażowych. Rakieta Sabotażowa rozrzuca bowiem owe droidy w pobliżu jednostki oponenta, a one osiadają na jego powierzchni i niszczą najważniejsze, zewnętrzne części statku. Przyczepiają się do kadłuba i go rozwalają. Po prostu.

Delta-7 Aethersprite porusza się przez Rój Droidów Sabotażowych. Wsuwa więc żeton Roju w swoje tylne wypustki. Rój ląduje tym samym w zasięgu 0 Delty-7. Póki się tam znajduje, w każdej fazie walki Delta-7 otrzymuje uszkodzenie krytyczne!

Jeśli więc maszyna oponenta porusza się przez lub nachodzi na Rój Droidów Sabotażowych, może być pewna, że czerwone sensorki tych małych, zdalnych urządzeń, nie wróżą nic dobrego. Zaczyna się niewinnie, bo na początku przeciwnik musi jedynie wsunąć żeton Roju w przednie lub tylne wypustki podstawki swojego statku i w sumie nic wielkiego się nie dzieje. Do czasu. W fazie walki te małe, podłe urządzenia biorą się ostro do roboty. Uzbrojone w wiertełka i piły tarczowe, rzucają się na poszycie maszyny przeciwnika w zasięgu 0 i zadają mu uszkodzenie krytyczne za każdym razem, kiedy walczą. Słabą stroną ich natury jest jednak zerowa inicjatywa. Może więc się tak zdarzyć, że zanim przystąpią do dzieła, wróg skutecznie pozbędzie się nieproszonych gości. Mimo tego ryzyka, Droidy Sabotażowe nadal mogą okazać się świetnym rozpraszaczem uwagi. Są na tyle niebezpieczne, że przeciwnik nie może ich zignorować, a jeśli nawet na chwilę straci czujność, dla was może to być świetna okazja do ataku!

Jeszcze jedna ważna uwaga na temat droidów-myśliwców. Wytyczne dotyczące ich produkcji są wprawdzie jasno określone, co nie znaczy jednak, że wszystkie maszyny są identyczne. Jak już wspominaliśmy w artykule dotyczącym statków znajdujących się w dodatku Słudzy Wojny, do pamięci droidów można wgrać oprogramowanie obejmujące bardzo szczegółowe protokoły. Nie inaczej jest w dodatku Droid-myśliwiec klasy Vulture. Na przykład może się okazać, że DFS-311 jest o niebo lepszym narzędziem do wyprowadzenia potężnego ataku niż Dron Federacji Handlowej!

Na początku fazy walki, DFS-311 przenosi 1 ze swoich żetonów obliczeń na Precyzyjnego Łowcę!

DFS-311 może przysłużyć się eskadrze na dwa sposoby. Z jednej strony DFSy robią porządny zwiad okolicy i skutecznie niepokoją przeciwnika naruszając co i rusz jego przestrzeń. Z drugiej strony natomiast, bardzo konkretnie wspomagają swoich towarzyszy w zasięgu 0-3 dostarczając im żetony obliczeń na początku fazy walki. Jeśli DFS-311 dobrze zagrodzi drogę przeciwnikowi, może zdoła skierować go do środka strefy Precyzyjnego Łowcy. Wtedy Łowca z kolei będzie mógł lepiej ustawić się do ataku i przerzucić jeden pusty wynik na kości. Znajdując się w bliskim zasięgu, DFS-311 może też dostarczyć Łowcy żeton obliczeń, w razie gdyby ten ostatni chciał zmienić 1 wynik skupienia na unik lub zwykłe trafienie za pomocą Sieci Obliczeniowej.

Droid-myśliwiec klasy Vulture możecie włączyć się do walki na kilka różnych sposobów. Jednak to czy będziecie latać chmarą tych właśnie maszyn, czy też będą one tylko dodatkiem do innego statku i rozwinięcia typu Jednostki taktyczne, nie jest aż tak ważne. Najistotniejsze jest to, że bez nich po prostu się nie obejdziecie latając Separatystami, ponieważ te wielofunkcyjne jednostki są kluczem do sukcesu tej frakcji!

mistrzowie sabotażu

Konfederacja Niezależnych Systemów za wszelką cenę stara się doprowadzić do ostatecznego rozłamu w Galaktyce siejąc strach, wprowadzając chaos i stosując terror. Łapcie więc miniaturki w dłoń i… na pohybel Republice!

Premiera zestawu dodatkowego Droid-myśliwiec klasy Vulture zaplanowana jest na pierwszy kwartał 2019 wraz z innymi dodatkami III fali. Na Rebel.pl możecie już go znaleźć w przedsprzedaży, zapraszamy!