Dawno, dawno temu…

Tak właśnie mogłaby się zacząć opowieść o historii i zmianach, jakie w ostatnich latach przeszło Drako. Wszak dla wielu osób 8 lat, które minęło od premiery tej gry, to bardzo długi czas, a i klimat gry oscyluje gdzieś wokół baśni i legend, chociażby przez obecność smoka. I jak to w bajkach bywa, także i ta historia powraca po latach, by pokazać się światu w zupełnie nowej odsłonie.


Zamierzchła przeszłość

Premiera Drako miała miejsce w 2011 roku. Wówczas gra została bardzo dobrze przyjęta zarówno w Polsce, jak i za granicą (została nawet nagrodzona prestiżowym tytułem Golden Geek w roku 2012). Jak pewnie część osób pamięta, nie były to łaskawe czasy dla gier dwuosobowych: było ich na rynku niewiele, a te, które się pojawiały, rzadko zwracały naszą uwagę na dłużej. Drako było inne. Oferowało asymetryczne role i prostą mechanikę pojedynkową, a do tego manipulowało elementem losowym na tyle skutecznie, że rozgrywanie kolejnych partii było przyjemnością.

Biorąc pod uwagę czasy, w jakich powstało, Drako wyróżniało się również estetyką wykonania, a zwłaszcza figurkami. Wówczas takie cudeńka, jak dokładnie wykonany smok, można było znaleźć niemal wyłącznie w kolekcjonerskich bitewniakach, rzadziej w naprawdę dużych i drogich planszówkach. W grach o cenie niższej niż 100 zł próżno było szukać podobnych elementów, nic więc dziwnego, że wiele osób właśnie dzięki figurkom skusiło się na zakup gry, a dopiero później odkryły inne jej zalety.


Nowy stary przyjaciel

Teraz, w roku 2019, postanowiliśmy wrócić do tej opowieści i przygód, jakie przeżyliśmy dzięki Drako. Przygotowaliśmy nową, odświeżoną wersję epickiego pojedynku, którą możecie znaleźć pod nazwą Drako: Smok i Krasnoludy. Zasady gry są identyczne jak do tej pory: jedna osoba wciela się w smoka, podczas gdy druga będzie zawiadywała drużyną trzech krasnoludów. Każdy z graczy może poruszać się po planszy, a także atakować w określony sposób, charakterystyczny dla postaci, którą kontroluję. Wszystko odbywa się za pomocą dedykowanych talii kart. Smok zwycięży, jeśli pokona krasnoludy lub pozostanie przy życiu do wyczerpania się kart, natomiast krasnoludy aby wygrać, muszą pokonać smoka przed końcem gry.

W nowej wersji zmienił się nieco design figurek (są jeszcze dokładniejsze!), natomiast rozgrywka jest dokładnie tą samą, jaką znamy ze starego dobrego Drako.

Ale to nie wszystko! W tym roku do rodziny dołącza również druga odsłona serii, czyli Drako: Rycerze i Trolle. Tutaj również mamy do czynienia z pojedynkiem na ograniczonej przestrzeni, z tym że stronami konfliktu są trzej rycerze oraz dwa górskie trolle. Analogicznie do drugiej gry, tutaj również jedna ze stron (ludzie) musi pokonać drugą lub przetrwać do końca gry, z kolei dla drugiej jedyną drogą do zwycięstwa jest pokonanie przeciwnika. Dwie nowe “frakcje” mają własne talie i indywidualne ruchy, które uczestnicy starają się jak najlepiej wykorzystać.


Jaki z tego morał?

Mimo upływu lat Drako się nie starzeje. To wciąż wyjątkowo prosta i uniwersalna gra dwuosobowa, która zapewnia ciekawe doświadczenia. Obie wersje oferują uczestnikom wcielanie się w asymetryczne role, a każda z nich ma swój charakterystyczny sposób działania wyrażony własną talią akcji. Co więcej, jeśli mamy obie odsłony gry, możemy mieszać ze sobą frakcje i toczyć pojedynki między smokiem i rycerzami, czy trollami i krasnoludami. I nie ma tu znaczenia, czy nasza wersja ze smokiem pochodzi z roku 2011 czy 2019 – wszystko będzie do siebie pasowało.

Dla wytrawnych graczy Drako będzie stanowiło przyjemny, prosty przerywnik między cięższymi tytułami, ale warto też podkreślić wartość tej gry w wychowywaniu kolejnego pokolenia planszówkowiczów. To świetny wstęp do świata gier strategicznych, figurkowych czy bitewnych, a także do gier w ogóle, dla tych osób, które nigdy przy planszy nie siedziały. Zasady są proste, tłumaczy się w chwilę, a do tego karty akcji operują symbolami, co znacząco ułatwia naukę i zrozumienie zasad.


Drako: Smok i Krasnoludy jest dostępne od ręki w naszym sklepie, natomiast wersję z trollami i rycerzami można zamawiać w przedsprzedaży – trafi w Wasze ręce w listopadzie 2019 roku.